Przenieś z gauthor treść pola `excerpts_content` do author.content_ideas edytuj
– A więc... odpowiednio niski wskaźnik SC oznacza automatyczne skierowanie na Tartar?
– Oczywiście! Przecież ktoś musi tam pracować. Od tego zależy nasz wspólny byt, cała nasza gospodarka, ochrona, bezpieczeństwo wewnętrzne. – Ale... przecież istnieją ogólne zasady, choćby Konwencja Osadnicza, podpisana przez Paradyzję wiele lat temu, które gwarantują jednostce ludzkiej pewne minimum praw i przywilejów... czy wasze Prawo nie stoi w sprzeczności z tymi zasadami? – Skądże znowu! – Wyraz twarzy Alviego zdradzał szczere oburzenie. – Prawa jednostki ludzkiej są u nas w pełni respektowane! Na każdą jednostkę przypada dokładnie tyle praw i przywilejów, ile przewidują międzyplanetarne konwencje. Reszta zależy wyłącznie od każdego z nas. Na przykład ja posiadam aktualnie około półtorej jednostki, a ci, których wysyła się do pracy na Tartar, mogą posiadać po pół i mniej... To chyba jasne, że na pół jednostki ludzkiej przypada połowa praw i przywilejów! Rinah już od paru chwil przestał rozumieć rozmówcę. Myśli kłębiły mu się w głowie, trudno mu było sformułować pytanie. – Zaraz, zaraz... – wyjąkał, gdy wysiedli z windy na dziesiątym poziomie. – Co rozumiesz pod pojęciem „jednostki ludzkiej” ? – Jak to: co? – zdziwił się Alvi. – Chyba nie powiesz mi, że u was określa się tym pojęciem coś innego niż u nas! Jednostka – to jednostka. Jak metr, kilogram czy sekunda! Służy do określania wartości SC... – Co oznacza ten skrót? – Rinah odczuł coś w rodzaju olśnienia i przerażenia zarazem. – Nie wiesz? Po prostu: Stopień – Człowieczeństwa! – wyjaśnił spokojnie Alvi.