Żadne zwierzę mające duży mózg nie byłoby umyślnie dwunożne ‒ uważa Aiello. ‒ Konsekwencje dla kobiet były horrendalne. Podczas gdy szympansy przechodzą przez podstawowy rozwój neurologiczny w łonie matki, istota ludzka rodzi się po przejściu niespełna połowy tego zasadniczego rozrostu - ponieważ głowa dziecka byłaby zbyt duża, by przejść przez miednicę jakiejkolwiek kobiety mającej aspiracje do bycia stworzeniem dwunożnym. W rezultacie ludzie wyewoluowali tak, że dziecko musi spędzić pierwszy rok życia w niezwykle bezradnej postaci; rośnie mu przez ten czas mózg, gdyż nie doszło do tego w fazie płodowej.
[...] Bulwy mogły jednak nie stać się ważną częścią naszych posiłków, dopóki mężczyźni i kobiety Homo Erectus nie posmakowali bulw upieczonych podczas pożaru traw ‒ zapewne spowodowanego uderzeniem pioruna - i nie poznali w ten sposób walorów gotowania potraw. W tym właśnie momencie gorąco zmieniało ciężko strawne węglowodany w słodkie, łatwo przyswajalne kalorie ‒ stwierdza Elizabeth Pennisi w Science. [...]
Niemniej musiała się zacząć jakaś rewolucja dietetyczna, ponieważ przewód pokarmowy dzisiejszego człowieka jest jedynym zużywającym energię organem, który - w porównaniu z innymi zwierzętami ‒ jest wyraźnie mały w stosunku do wielkości ciała, podczas gdy mózg ‒ uderzająco duży. Mózg zwierzęcia naszych rozmiarów powinien ważyć około 280 gramów. W rzeczywistości mózg dzisiejszego człowieka waży 1,4 kilograma. Podobnie nasz przewód pokarmowy ‒ w tym żołądek i jelita - osiąga około połowy spodziewanych rozmiarów. „Mały przewód pokarmowy wystarcza tylko przy łatwo strawnym pokarmie wysokiej jakości” ‒ dodaje Aiello.