Gavagai.pl ma budzić. Ma inspirować. Właściwe słowo we właściwej chwili może zmienić świat 一
umysłemrękami gotowego na te słowa człowieka.
Julian Tuwim Do prostego człowieka

Do prostego człowieka

Julian Tuwim

O czym:

Słynny wiersz Juliana Tuwima.

Gatunki: wiersz


Najlepszy fragment:

Julian Tuwim

DO PROSTEGO CZLOWIEKA

Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy „do ludności” , „do żołnierzy”
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić „historyczną racją” ,
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę – bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab – kwiatami
Obrzucać zacznie „żołnierzyków”.
O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z pannami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: „Broń na ramię!” ,
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
„Bujać – to my, panowie szlachta!”

Julian Tuwim DO PROSTEGO CZLOWIEKA

   
Gdy znów do murów klajstrem świeżym 
Przylepiać zaczną obwieszczenia, 
Gdy „do ludności” , „do żołnierzy” 
Na alarm czarny druk uderzy 
I byle drab, i byle szczeniak 
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić, 
Mordować, grabić, truć i palić; 
Gdy zaczną na tysięczną modłę 
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić „historyczną racją” , 
O piędzi, chwale i rubieży, 
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach; 
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin 
Pobłogosławić twój karabin, 
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę – bić się trzeba; 
Kiedy rozścierwi się, rozchami 
Wrzask liter pierwszych stron dzienników, 
A stado dzikich bab – kwiatami 
Obrzucać zacznie „żołnierzyków”. 
O, przyjacielu nieuczony, 
Mój bliźni z tej czy innej ziemi! 
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony 
Króle z pannami brzuchatemi; 
Wiedz, że to bujda, granda zwykła, 
Gdy ci wołają: „Broń na ramię!” , 
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła 
I obrodziła dolarami; 
Że coś im w bankach nie sztymuje, 
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne 
Lub upatrzyły tłuste szuje 
Cło jakieś grubsze na bawełnę. 
Rżnij karabinem w bruk ulicy! 
Twoja jest krew, a ich jest nafta! 
I od stolicy do stolicy 
Zawołaj broniąc swej krwawicy: 
„Bujać – to my, panowie szlachta!”

Autor: Julian Tuwim

Julian Tuwim

-

W Gavagai.pl znajdziesz opracowania z 0 dzieł tego twórcy:

Dzieła opracowane:

Brak pozostałych dzieł

Dzieła pozostałe:

Sztuka wojny, 36 forteli, Sun Tzu, historia Chin, kultura chińska, piękne opowieści, pięken sentencje, najlepsze tłumaczenie Sztuka wojny (The Art of War)