Gavagai.pl ma budzić. Ma inspirować. Właściwe słowo we właściwej chwili może zmienić świat 一
umysłemrękami gotowego na te słowa człowieka.

Eric Berne

Transakcja ta stanowiła kontrakt dwojga Dorosłych, którzy go dotrzymali, nie zaś złośliwość Dziecka wobec Rodzica, który z racji swej pozycji czuł się zmuszony do odegrania roli „dobrego tatusia” , okazującego chęć współpracy.

Sentencje w bazie Gavagai:

Omówienia dzieł 0

Opracowanie dorobku

(brak opracowania dorobku)

Fragmenty dzieł autora: 2

Rozważ następującą wymianę zdań pomiędzy pacjentką (P) a terapeutą (T):

P: Mam nowy plan – być punktualną
T: Spróbuję współpracować.
P: To mnie nie obchodzi. Robię to dla siebie samej... Zgadnij jaki stopień dostałam na egzaminie z historii?
T: B+
P: Skąd wiedziałeś?
T: Ponieważ boisz się dostawać A
P: Tak, miałam A, przejrzałam swoją pracę i wykreśliłam trzy dobre odpowiedzi, a w ich miejsce wstawiłam trzy złe.
T: Podoba mi się rozmowa. Nie ma w niej Skwera.
P: Wiesz, wczoraj wieczorem myślałam o tym, jak bardzo się rozwinęłam. Wyliczyłam, żę teraz jestem Skwerem w 17 procentach.
T: Skoro dziś jest zero, masz prawo do 34 procentowego rabatu w następnej rundzie
P: To wszystko zaczęło się sześć miesięcy temu, kiedy to patrzyłam na swój ekspres do kawy i po raz pierwszy naprawdę go zobaczyłam. i wiesz, jak jest teraz, wiesz, że słyszę śpiew ptaków i patrzę na ludzi, a oni są wtedy prawdziwymi ludźmi i co najważniejsze, ja też jestem wtedy naprawdę. I nie tylko wtedy, ale teraz tutaj jestem naprawdę. Pewnego dnia stałam w galerii patrząc na obraz. jaki człowiek podszedł do mnie i powiedział: „Gauguin jest bardzo sympatyczny, prawda?” Wtedy ja odpowiedziałam: „Ty też mi się podobasz” . Więc wyszliśmy i wypiliśmy drinka i on okazał się bardzo miłym facetem.

Tekst ten przedstawia wolną od Skwera i od gry konwersację pomiędzy dwoma autonomicznymi Dorosłymi, z następującymi uwagami:
„Mam nowy plan – być punktualną” . Deklaracja ta została podjęta post factum. Pacjentka prawie zawsze się spóźniała. Tym razem była punktualna. Gdyby punktualność była postanowieniem, aktem „siły woli” , presją Rodzica na Dziecko, wywieraną tylko po to, by ją odrzuciło, powinna być ogłoszona przed faktem: „Od następnego roku nie będę się spóźniać” . Byłoby to próbą ustanowienia gry. Nie była nią przytoczona deklaracja. Była to decyzja Dorosłego, plan, a nie postanowienie. Od tej pory pacjentka nie spóźniała się.
„Spróbuję współpracować” . Nie było to oświadczenie „podtrzymujące” ani pierwsze posunięcie w nowej grze „Ja tylko próbuję ci pomóc” . Godzina spotkań pacjentki z terapeutą następowała po przerwie a lunch. Ponieważ ta notorycznie się spóźniała, on przyzwyczaił się z tego korzystać i również się spóźniał. Terapeuta wiedział, że deklaracja jest poważna i dlatego złożył swoją. Transakcja ta stanowiła kontrakt dwojga Dorosłych, którzy go dotrzymali, nie zaś złośliwość Dziecka wobec Rodzica, który z racji swej pozycji czuł się zmuszony do odegrania roli „dobrego tatusia” , okazującego chęć współpracy.

„To mnie nie obchodzi” . pacjentka mówiąc to kładzie nacisk na fakt, że jej punktualność jest trwałą decyzją, a nie czczą deklaracją która miałaby być wykorzystana jako element gry w pseudouległości.
„Zgadnij jaki stopień dostałam?” . Jest to rozrywka, której oboje są świadomi i wiedzą, że mogą w niej uczestniczyć. Terapeuta nie musiał manifestować swojej czujności przez zwrócenie uwagi pacjentce, że jest to rozrywka, ponieważ ona także o tym wiedziała i nie musiała powstrzymywać się od udziału w niej tylko dlatego, że on tak to nazwał. „B+” . Terapeuta wywnioskował, że w jej przypadku był to jedyny możliwy stopień i że nie ma powodu, by tego nie powiedzieć. Pod wpływem fałszywej skromności, czy też z obawy przed nietrafieniem, mógłby udawać, że nie wie.

„Skąd wiedziałeś?” . Było to pytanie Dorosłego, a nie gra w „Ach, jaki Pan jest wspaniały” i zasługiwało na stosowną odpowiedź. „Tak, miałam A” . To była prawdziwa próba. Pacjentka nie starała się racjonalizować czy usprawiedliwiać, lecz uczciwie stawiła czoła własnemu Dziecku. „Podoba mi się ta rozmowa” . Ta i następne żartobliwe uwagi były wyrazem wzajemnego szacunku Dorosłych, może z niewielką domieszką rozrywki Rodzic – Dziecko, na którą oboje świadomie się zgodzili.
„Po raz pierwszy naprawdę go zobaczyłam” . Pacjentka ma teraz prawo do własnej świadomości i nie musi już widzieć ekspresów do kawy i ludzi w sposób, w jaki przykazali jej rodzice. „Teraz tutaj jestem naprawdę” . Ona nie żyje już dłużej w przyszłości czy przeszłości, ale potrafi zwięźle je analizować, jeśli służy to jakiemuś pożytecznemu celowi.
powiedziałam: „Ty mi się też podobasz” . Nie musisz już tracić czasu na grę w Galerię sztuki” ze świeżo poznanym znajomym, chociaż umiałaby to, gdyby chciała.
Terapeuta ze swojej strony nie czuje się zobowiązany do gry w „Psychiatrię” . Choć nadarzyło się kilka okazji, żeby poruszyć zagadnienie mechanizmów obronnych, przeniesienia i interpretacji symbolicznej, był on w stanie pominąć je bez najmniejszej obawy. Chyba jednak warto było sprawdzić, które odpowiedzi pacjentka wykreśliła ze swej pracy egzaminacyjnej (mogło się to kiedyś przydać). [...]

Nota biograficzna

Dzieła opracowane:

Dzieła pozostałe: aaa

Sztuka wojny, 36 forteli, Sun Tzu, historia Chin, kultura chińska, piękne opowieści, pięken sentencje, najlepsze tłumaczenie Sztuka wojny (The Art of War)